Historia i położenie

Nasz ośrodek agro-turystyczny położony jest niewiele ponad 50 km na południe od Warszawy w Błędowie, w powiecie grójeckim. Warto wiedzieć, że gmina Błędów to „największy sad Europy” i pod tym hasłem od kilku lat w pierwszą niedzielę lipca odbywa się tu „Piknik w Błędowskich Sadach”, na który ściągają sadownicy z całej Polski. Ośrodek nasz, chociaż działa zaledwie kilka lat, chętnie sięga do historii tego uroczego miejsca, a jest to historia bardzo ciekawa notowana od czasów średniowiecza.

Fragmentaryczne zapiski dziejów Błędowa można znaleźć w księgach parafialnych. Nazwa miejscowości – jak głosi legenda – została nadana przez króla Kazimierza Wielkiego, który zabłądził w tutejszych borach podczas wyprawy do Krakowa. W orszaku króla był również Prokop, późniejszy święty a do dziś patron parafii i jednego z kościołów Błędowa. Zapiski z roku 1827 mówią o powstaniu w Błędowie fabryki jedwabiu oraz piwa angielskiego. O naszej miejscowości wspomina również w XV wieku Jan Długosz. Przez cały czas kolejni właściciele pięknego pałacu, parku i stawów udoskonalają i przeobrażają swoje dobra. Do czasów II wojny światowej właścicielami majątku jest rodzina Witołda Stankiewicza.

W miejscu, gdzie dziś zlokalizowany jest ośrodek i część gastronomiczna, działał młyn i elektrownia wodna, która zapewniała prąd do oświetlenia terenów stawów i pomieszczeń pałacu. W czasie II wojny światowej spłonął młyn i nie został już odbudowany, ale jego elementy można dziś zobaczyć pomysłowo wkomponowane w części gastronomicznej ośrodka.

Elektrownia wodna działała do lat 60-tych ubiegłego stulecia. Po II wojnie światowej prawie całe dobra dziedziców przeszły pod zarząd PRG-ów. Pałac z przyległymi budynkami stopniowo ulegał niszczeniu. Park tracił swój charakter, był zaniedbany chociaż do dziś jest tu „raj” dla dendrologów. W parku znajduje się wiele bardzo cennych, często unikalnych egzemplarzy drzew ozdobnych. Po odkupieniu przez nas części majątku obejmującego teren ze stawami, zaczął się dynamiczny rozwój tego ośrodka. Trzeba dodać, że chyba warto zadbać, aby ten teren służył rekreacji, gdyż warunki naturalne są tu wymarzone.

Blisko stolicy, jednocześnie w ciszy i spokoju, wśród naturalnej przyrody można tu doskonale odpocząć, zjeść smakowicie przyrządzoną rybkę z własnej hodowli, zażywać iście sielankowego żywota. Doskonałym uzupełnieniem wszelkich atrakcji jest sama oprawa tego miejsca, które stworzyła natura. Wokół stawów jest pełno zieleni i to tej naturalnej. Tak zwany zagajnik jest domem wielu gatunków ptaków przez cały rok. Można tu spotkać poza popularnymi wróblami kilka gatunków jaskółek, sikorek, gile, kraski, słomki, drozdy, kosy, pięknie kląskające słowiki, zięby oraz gatunki, które są u nas rzadkością. Na stawach przez cały rok królują dorodne łabędzie, które rozmnażają się tu i opiekują swoimi pisklętami. Oprócz łabędzi występuje wiele różnych gatunków ptactwa wodnego a prym wiodą dzikie kaczki reprezentujące wiele gatunków tego rodzaju.

Nie można nie wspomnieć o intruzach jak czapla siwa, bocian czarny czy rybitwy. Przez teren gospodarstwa przepływa rzeka Mogielanka, która zasila swymi wodami stawy. Od strony wschodniej przepływa strumyczek wśród bagien i pokładów torfu. W dolinach Mogielanki i strumyczka rosną piękne olchy czarne, które swym zmieniającym się wyglądem zachwycają cały rok. Na brzegach stawów i nad strumyczkiem można spotkać typową roślinność łąkową, dorodne firletki, podbiał, irysy, żywokost i dziesiątki gatunków traw. Na stawach rozpanoszyły się rośliny wodne – np. grążele, gdy zakwitną wyglądają jak żółte świece. Można tu spotkać wszystkie gatunki roślin wodnych, które człowiek poddał pracom hodowlanym i uzyskał materiał do małych sztucznych zbiorników wodnych. Staramy się wykorzystać te wszystkie zalety tego pięknego miejsca tak, aby każdy kto zakosztuje jego uroków, przeżył wspaniałe przygody i chciał nas często odwiedzać.

 

Naturalna przyroda daje piękną oprawę dla całego ośrodka. Ingerencja człowieka w te przepiękne dzieła natury jest tu minimalna. Należy zachować te urokliwe miejsca tak jak je stworzyła natura. Nasze gospodarstwo dzięki swemu pięknemu położeniu jest bardzo atrakcyjne o każdej porze roku. Nie można też nie wspomnieć o pięknej, zabytkowej alei lipowej łączącej teren stawów czyli naszego gospodarstwa z ruinami dawnego pałacu i z parkiem. Warto pamiętać, że w tym miejscu nagrywano kilka polskich filmów wykorzystując uroki przyrody. Dobrze, że nasz ośrodek rozwija się bardzo dynamicznie i co roku przyciąga wielu gości.



Napisz do nas